odkąd jakieś pół roku temu zaczęłam już na zupełnie serio włóczyć się po tych dzielnicach spod najciemniejszych gwiazd, wciąż nie mogę wyjść ze zdumienia, jak bardzo ludzie tutaj sobie radzą, jak bardzo są stąd. jak dużo nieudanych pomysłów i tego, co w ogóle nie powinno się pojawiać, trafia właśnie tutaj, i jak bardzo można z tym żyć. wszystkie odrapane okna, plastikowe kwiaty i wszechobecne błoto są powodem do dumy, zmęczone twarze dzieci z papierosami, mężczyzn b